niedziela, 10 października 2010

uzupełnienie

z ostatnich wieści to wam powiem, ze fajnie jest tak sobie nocą poszaleć! mama z jednej strony tata z drugiej strony i bezpiecznie sobie trenuję różne wygibasy i rożne układy! najlepiej wychodzi mi z głową w poduszce i pupą na górze, a wtedy to już tylko bebebBBB czasem mama się zdenerwuje, to wtedy grzecznie układam się koło niej i zasypiam... bo rano takie treningi są jeszcze fajniejsze! ;)  z nowinek to umiem już przyjąć odpowiednią pozycję do siadania na prawym udzie , ale i na lewym całkiem dobrze mi idzie! kilkakrotnie próbowałam też przekładać na zmianę ręce, jeszcze nie wiem co się w takich sytuacjach robi z nogami, ale mama z tatą zwykle wtedy patrzą na mnie uważnie i mówią OHO!Próbuje! o co im chodzi przyznam się - nie wiem.... 
byliśmy dzisiaj na imieninach babci i dziadka M. mają takiego śmiesznego zwierzaka, Łatka to się nazywa, biega i skacze! ale nie o tym chciałam powiedzieć, te duże ludzie to są jednak wstrętne - udało mi się dojść do stolika, takiego co ma niższą taką półkę i złapałam się tej półki, bo dużo tam ciekawych i kolorowych różności było.... a oni ci duzi to mnie zaraz zabrali i odwrócili!
napracuje się człowiek czasem i całą ciężką robotę diabli wezmą ;[ tak samo jest z czytaniem, jak tylko dojdę do jakiejś prasy to zaraz lament i próby przejęcia, a przecież to tylko celuloza! a jaka smaczna i każda inna!
jakoś jak wczoraj byliśmy tak strasznie daleko i niewysoko to jak mi babcia J dała woreczek z takim czymś miękkim(mama na to mówi: chusteczki) to nikt nie protestował jak sobie sprawdzałam co to jest! 
nie rozumiem tego ich działania...... może kiedyś mi ktoś to wytłumaczy!
jak leżę spokojnie jest źle, jak marudzę i mnie nosić trzeba to też źle, a jak chcę sama sobie pospacerować to też ŹLE!!!
i zrozum tu innych!
dzisiaj próbowałam jak smakuje GRUUUBA RYBA ;P
ogon rekina ;P

1 komentarz: