czwartek, 14 października 2010

hahaha

udało się! rano postawiła mi mama ten sam koszyk co wczoraj, tylko wczoraj to mi te ciekawe rzeczy wysypała na podłogę, a dzisiaj rano to już nie! :[ 
pewnie myślała że się zajmę tymi dwiema co mi dała, zgodnie  z tym co przeczytała w jakichś poradnikach czy innych artykułach-ale dziwne słowo artykuł!!
ale się pomyliła! bo ja już dawno podjęłam decyzję o tym, ze sama muszę nauczyć się przemieszczać po naszym domiku i teraz postanowiłam udoskonalić sztukę wspinania się - którą tak usilnie trenuję już od niedzieli!
a oto rezultat!

a potem to byłam dwa razy na zakupach w tym samym sklepie i dwa razy u braciszka w tej samej szkole! ponadto w odwiedzinach u jednego kolegi(długo i on sobie spał - podobno odsypiał jakąś nocną balangę - co za rodzice!!) i u jednej koleżanki(akurat jadła i byłyśmy tam bardzo krótko z mamą, ale i tak było fajnie - inaczej!)
papapa - kiedyś się w końcu sama tego nauczę! póki co trenuje wspinaczkę!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz