w nocy to nawet sobie pospałam, bo rano jeszcze postanowiłam sobie zrobić małą drzemkę! i powiem wam że to doskonały pomysł, a i mama jakaś taka weselsza wtedy ;P
potem było dużo atrakcji i pośniadaniowe spanko też, był jakiś czarny pan a potem mama zapakowała mnie do fotelika i wyruszyłyśmy na zakupy i po braciszka.
dzisiaj pierwszy raz byłam na zakupach siedząc w takim wielkim ogromnym wózku! było fajnie, bo jak machałam nogami to śmieszne dźwięki wydawał!! i było fajnie! mega fajnie i super!
musiałam tylko pamiętać żeby się mocno trzymać rękami, bo jak się trzymałam jedną a drugą już nie to mnie przechlało na bok! a to już było niewygodne!
wiecie co, takie robienie zakupów w wózku to jest jak huśtanie się na huśtawce ;)
no i jeszcze rano mama wołała do taty: WIDAĆ ZĘBA!! WIDAĆ ZĘBA!! też mi nowina!! a po co ja całymi dniami śliniąc sie wystawiam język?! a wieczorem to nawet zadzwoniła do dziadka i mu powiedziała, że ząb już jest!! no bo jest!! na dole taka tarka do jabłek hihihi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz