mijają, a ja rosnę i rosnę...może waga tak powoli ale moje umiejętności rosną z dnia na dzień... mama próbuje mnie przechytrzyć ale nie bardzo jej to wychodzi hihihi
a tak po prawdzie to z nieba leci takie białe coś i jest fajne... chociaż zimne i mokre!
wszystko się zupełnie pozmieniało a w domu ponoć ma być jakieś przemeblowanie(nie wiem co to znaczy: demolka rozumiem, ale przemeblowanie??)... brat dopomina się o coś co nazywa CHOINKĄ?! o co im wszystkim chodzi to nie wiem?! no nic poczekamy zobaczymy! a tymczasem proszę dać mi natychmiast kaszkę na dobranoc, bo wykąpana już jestem..... i ile mogę jeszcze czekać!? jak tak będziecie marudzić wieczorem to zrobię wam pobudkę o 4 rano!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz